top of page

MOJA WIELKA MIŁOŚĆ

 

Pierwszy raz Ją ujrzałem na szkolnej akademii

Siedziała przede mną w siódmym rzędzie od drzwi

Pamiętam jej bluzkę uszytą z poezji

I Jej oczy w których jeszcze sierpień się skrzył.

Wiedziałem  od razu, że to była właśnie Ona

Bo w całym tłumie uczniów byliśmy tylko my

Zatłukło się serce jak fala wzburzona

W myślach się już rodził plan wspólnych, przyszłych dni.

 

REF:

To była moja, moja, tylko moja

Ta wymarzona, ta wyśniona, wytęskniona

To była moja, moja, tylko moja

Ta wielka miłość w Niebie wykupiona

Ta moja miłość rodem z Platona.

 

Na przerwach i po lekcjach jesienią ją śledziłem

Pod oknem Jej zimą sterczałem jak pies

Serca przeogromne wciąż w śniegu rzeźbiłem

By z góry przez swe okno zobaczyła je.

W końcu na prywatce gdy powiało majem

W tańcu z nią zbudziłem miłosnej magii czas

Ze szczęścia swe serce upiłem tokajem

I przez resztę nocy śpiewałem do gwiazd.

 

REF:

To była moja, moja, tylko moja

Ta wymarzona, ta wyśniona, wytęskniona

To była moja, moja, tylko moja

Ta wielka miłość żarliwie wymodlona.

Ta moja miłość z losem ustalona.

 

Pamiętam długi spacer w zaosiedlowej głuszy

Szukanie Jej dłoni i niezbyt wiele słów

Pierwszy pocałunek, który mnie odurzył

I czułe przytulenia słodsze niż miód

Dziś tamtych chwil z pamięci nikt mi nie odbierze

Mej wielkiej miłości nie zatrze nigdy czas

Wspomnienia przeszłości spisane na papierze

A Jej ciepły uśmiech uwieczniony w snach

 

REF:

To była moja, moja, tylko moja

Ta wymarzona, ta wyśniona, wytęskniona

To była moja, moja, tylko moja

Wielka miłość żarliwie wymodlona.

Ta moja miłość z losem ustalona.

 

To była moja, moja, tylko moja

Ta wymarzona, ta wyśniona, wytęskniona

To była moja, moja, tylko moja

Wielka miłość w Niebie wykupiona

Moja miłość rodem z Platona.

 

 

bottom of page