top of page

LATO NAD BAŁTYKIEM

 

Dziś mamy upał – słoneczko praży!

Przenika ciało jak promień X

Gdy się rozłożysz na tłocznej plaży

Wojenne barwy chwycisz w mig!

 

Spieczone ciało zanurzysz w morzu

I poznasz co to – termiczny szok!

W głowę zaliczysz piłką plażową

Dzieci ci piaskiem przyprawią sok.

 

REF:

Lato w Ustce i w Rewalu

Świeża panga wprost z Wietnamu

Promenada pełna luda

Lody, gofry – polskie cuda!

Lato, lato nad Bałtykiem

Może skończyć się odwykiem.

Lepiej z czystą nie przesadzić

I przy piwku się pobawić.

 

Dziś deszcz zacina z mrocznej chmury

Parasol trzeba rozłożyć znów

Zamiast na plażę – ruszasz do budy

Tej z bursztynami złotymi jak miód.

 

Popatrzysz na nie z zachwytem w oczach

Skrzywisz się kiedy wypatrzysz cenki

Szybko ci na nie przejdzie ochota

Pójdziesz na plażę po białe muszelki.

 

REF:

Lato w Ustce i w Rewalu

Świeża panga wprost z Wietnamu

Promenada pełna luda

Lody, gofry – polskie cuda!

Lato, lato nad Bałtykiem

Może skończyć się odwykiem.

Lepiej z czystą nie przesadzić

I przy piwku się pobawić.

 

 

bottom of page